Dla co piątego start-upu brak wiedzy i doświadczenia jest barierą w rozwoju. 90 mln zł trafi do podmiotów, które będą wspierać młode spółki mentorsko i finansowo

0
77

Jak wskazuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, w Polsce wiele dobrych pomysłów nie zostaje wdrożonych, bo ich twórcom brakuje znajomości środowiska biznesowego i środków na ich realizację. Aby takich sytuacji było jak najmniej, ważne jest wsparcie programów akceleracyjnych. Dlatego w uruchomionym właśnie konkursie, prowadzonym w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki, PARP szuka instytucji, które będą potrafiły skutecznie przekazywać biznesową wiedzę, doświadczenie i wspierać mentorsko start-upy w początkowej fazie ich rozwoju. Na ten cel przeznaczy ponad 90 mln zł. Część z tych pieniędzy trafi też do młodych, innowacyjnych biznesów w formie grantów.

– Finansowanie nie jest kluczowym elementem rozwoju start-upów. Owszem, jest ważnym elementem, ale najważniejsze jest wsparcie merytoryczne, jakie daje start-upom akcelerator na bardzo wczesnym etapie ich rozwoju. Trzeba pamiętać, że takie biznesy na początku swoich ścieżek biznesowych często nie za bardzo wiedzą, jak się po nich poruszać. Operator jest właśnie od tego, żeby wskazać drogę, pokierować je w odpowiedni sposób – mówi agencji Newseria Biznes Aleksandra Krechel, starszy specjalista w Departamencie Rozwoju Startupów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Jak wynika z ostatniego raportu Fundacji Startup Poland („Polskie startupy 2022”), wśród największych wyzwań wymienianych przez młode biznesy jest nie tylko kwestia pozyskiwania finansowania, ale też m.in. otoczenie prawne i częste zmiany legislacyjne, biurokracja, problemy z pozyskiwaniem pracowników o odpowiednich kompetencjach, brak wiedzy o procesie pozyskania inwestorów w ramach pierwszej i kolejnych rund oraz o współpracy biznesowej z dużymi firmami i korporacjami. Prawie co piąty właściciel start-upu (19 proc.) wskazał, że to właśnie brak wiedzy i odpowiedniego doświadczenia jest największą barierą w rozwoju jego działalności.

Na ten problem odpowiadają akceleratory i inkubatory przedsiębiorczości, które – jak wynika z raportu – odnotowują stale rosnącą liczbę odbiorców technologii, gotowych na dojrzałą współpracę ze start-upami. Eksperci Fundacji Startup Poland prognozują, że rola takich podmiotów – wspierających innowacyjnych przedsiębiorców nie tylko kapitałowo, ale przede wszystkim merytorycznie, networkowo i biznesowo – będzie coraz większa.

  Nowa unijna strategia ma wzmocnić bezpieczeństwo lekowe w Europie. Zakłada także dostęp do tańszych leków

– Wyłonienie takich akceleratorów, działających na rzecz innowacyjności, jest główną ideą programu Startup Booster Poland. Szukamy w nim podmiotów, które mają już doświadczenie w akceleracji i będą prowadzić spersonalizowane, profesjonalne działania na rzecz rozwoju start-upów – mówi Aleksandra Krechel.

Celem prowadzonego przez PARP konkursu jest wybór operatorów programów akceleracyjnych Smart Up. O wsparcie – wynoszące od 10 do 18 mln zł (maksymalnie 80 proc. kwalifikowalnych kosztów operacyjnych) – mogą się w nim ubiegać podmioty działające na rzecz innowacyjności i realizujące programy akceleracji, które przyspieszają rozwój start-upów, pomagają im udoskonalać swoje produkty i usługi oraz zwiększać sprzedaż. Mogą być to m.in. inkubatory akademickie, parki technologiczne, centra transferu technologii lub centra innowacji. Nabór wniosków o dofinansowanie realizacji programów akceleracyjnych ruszył 13 czerwca br. i potrwa do 22 sierpnia tego roku. Aplikacje można składać tylko za pośrednictwem systemu LSI na stronie PARP.

Kwotę dofinansowania operatorzy programów akceleracji będą mogli przeznaczyć na koszty wynagrodzeń dla ekspertów i członków zespołu realizującego program akceleracji, koszty działań informacyjno-promocyjnych (np. organizacji wydarzeń mających na celu pozyskanie aplikacji start-upów, organizacji Demo Days etc.), a także koszty grantów udzielanych start-upom.

Start-upy mogą uzyskać wsparcie w formie pieniężnej w wysokości 400 tys. zł w czterech ścieżkach. Są to: akceleracja branżowa z partnerem, zarówno publicznym, jak i biznesowym, następnie akceleracja z udziałem funduszu venture capital, akceleracja Go Global oraz akceleracja Poland Prize – wymienia ekspertka PARP. – Jest jeszcze ostatnia ścieżka, czyli akceleracja z sector-agnostic, bez udziału odbiorcy technologicznego, dlatego tutaj kwota możliwego do pozyskania wsparcia jest nieco niższa i sięga 200 tys. zł.

Jak wskazuje, kwotę grantu i ścieżkę akceleracji będzie każdorazowo określać operator programu wraz ze start-upem, w zależności od jego potrzeb i poziomu rozwoju.

– Aby pozyskać taki grant, start-up powinien być przede wszystkim przedsiębiorstwem innowacyjnym, stworzonym w celu poszukiwania niepowtarzalnego, rentownego oraz innowacyjnego modelu biznesowego. Ponadto musi oczywiście wziąć udział w naborze, który ogłosi akcelerator, i spełnić określone przez niego kryteria – mówi Aleksandra Krechel.

  Polskie firmy coraz śmielej podbijają globalne rynki. Nie tylko eksportują, ale też inwestują w nowe fabryki za granicą i przejmują zagranicznych konkurentów

Startup Booster Poland ma umożliwić m.in. skalowanie rozwiązań start-upów poprzez współpracę z inwestorami i odbiorcami technologii oraz przygotować młode spółki do ekspansji zagranicznej. Program przewiduje także możliwość sprowadzania zagranicznych start-upów w celu rozwoju ich działalności jako polska spółka.

Budżet programu, którym dysponuje PARP, sięga 91 mln zł. Pieniądze pochodzą z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027, którego celem jest wspieranie rozwoju i zwiększanie potencjału w zakresie badań i innowacji oraz wykorzystania zaawansowanych technologii.

 


 

a

 

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/dla-co-piatego-startupu,p61183342

Poprzedni artykułFirmy korzystające ze środków UE znacząco zwiększyły przychody i rentowność. Najwięcej pieniędzy przeznaczyły na badania i rozwój
Następny artykułPrzedsiębiorcy apelują o co najmniej 20-proc. podwyżki w budżetówce. Przez niskie wynagrodzenia cierpi jakość usług publicznych